Najgorsze
jest dla mnie podejmowanie decyzji. Ta była moją największą,
którą niestety musiałam podjąć samotnie. Zostałam nią
obarczona, a także konsekwencjami, których tak chciałam uniknąć.
Spoczęła na mnie odpowiedzialność za nią i wszystko, co się po
niej wydarzy. Przy podjęciu takiej decyzji rozważa się wszystko za
i przeciw, lecz czasem nawet to nie rozstrzyga, co zrobić dalej. Tym
bardziej, że decyduje się nie tylko o swoich losach, ale także
losach drugiej osoby. Gdy ma się wątpliwości, taka decyzja może
na sercu naprawdę ciążyć. Ja miałam ich mnóstwo i mam niestety
nadal...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz